Wracasz z pracy do domu i po przestąpieniu progu dowiadujesz się, że za kwadrans, dosłownie za momencik będziecie mieli gości. Latasz jak oszołom usiłując uwolnić się z kurtki i starając nie przewrócić o własne buty.
W lodówce nic słodkiego.
W komodzie, dumnie zwanej "barkiem" - nic słodkiego.
W szafce w kuchni smętnie wala się opakowanie po gorzkiej czekoladzie z jedną kostką w środku. Marnie.
A więc co robić? Co robić? Co robić? Co?
A więc co robić? Co robić? Co robić? Co?
Proponuję pozostać w kurtce, wskoczyć w buty i wybiec po ten jeden składnik, którego prawdopodobnie w mieszkaniu nie macie (i, ewentualnie dokupić pozostałe, jeśli nie są w Waszym posiadaniu) - po prażone jabłka w słoiku.
Bo dzisiaj właśnie proponuję Wam ekspresową, zdrow(sz)ą szarlotkę na szybko. Na raz, raz, bo w końcu absolutnie nie ma czasu na główkowanie i tworzenie!
Potrzebne będą:
Bo dzisiaj właśnie proponuję Wam ekspresową, zdrow(sz)ą szarlotkę na szybko. Na raz, raz, bo w końcu absolutnie nie ma czasu na główkowanie i tworzenie!
Potrzebne będą:
- szklanki (chwilowo jeszcze puste),
- wspomniane już prażone jabłka* (owszem, można obrać surowe, pokroić je w kostkę, dodać cukru i gotować, ale przecież NIE MA NA TO CZASU!),
- jogurt naturalny (u mnie jeden grecki 400g i jeden zwykły, ale gęsty, też 400g),
- cynamon (opcjonalnie),
- muessli** (zazwyczaj wybieram to z kawałkami czekolady i orzechami, bo przyjemnie chrupie i jest słodkie),
Co teraz? Podciągamy rękawy i bierzemy się do roboty!
UWAGA! Wszystkie składniki daję "na oko".
UWAGA! Wszystkie składniki daję "na oko".
Jogurty łączę ze sobą. Do szklanek wsypuję najpierw zmielone muessli, później wykładam ok. 1,5 łyżki jabłek i posypuję je cynamonem.
Następnie po raz kolejny dodaję warstwy - muessli, jabłka z cynamonem i jogurt.
Jeśli macie jeszcze chwilę, wstawcie deser do lodówki.
A jeżeli jest za mało słodki, możecie jabłka lub jogurt wymieszać z odrobiną cukru pudru - zawsze działa ;)
A jeżeli jest za mało słodki, możecie jabłka lub jogurt wymieszać z odrobiną cukru pudru - zawsze działa ;)
_________________________________________________________
*podejrzewam, że zamiast prażonych jabłek można dać dżem wiśniowy (truskawkowy czy każdy inny) i zmienić nazwę z szarlotki na np. wiśnie pod pierzynką czy coś.
**następnym razem spróbuję z rozdrobnionymi herbatnikami. Albo położyć na biszkopty. Ale na bank hitem będzie zmielone Oreo ;)
0 komentarze